146. Zew księżyca

Znalezione obrazy dla zapytania zew ksiezyca 2017Ta opowieść „pracuje” jak dobrze wyregulowany silnik
Seksowny sąsiad Mercedes Thompson jest… wilkołakiem. Mercedes, w swoim warsztacie, próbuje naprawić furgonetkę, która przypadkiem należy do… wampira. Z drugiej strony, sama Mercy też nie jest całkiem zwyczajna, a jej związek ze światem istot ożywających nocą nieuchronnie pakuje ją w kłopoty.
Mroczne urban fantasy. Bohaterowie – zachwycająco nieludzcy.
Wilkołaki mogą być niebezpieczne, gdy wejdziesz im w drogę. Wystarczy jednak zachować ostrożność, a - raczej - nie zrobią ci krzywdy. Bez trudu ukrywają swoją naturę przed ludźmi. Tylko że ja nie jestem człowiekiem. Potrafię je rozpoznać, a one rozpoznają mnie…

Tytuł: Zew księżyca
Tytuł oryginału: Moon Called
Autor: Patricia Briggs
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Tłumacz: Ilona Romanowska
Cykl: Mersedes Thompson
Tom: I

Fantasty jest jednym z gatunków literackich, które pomimo upływających lat nadal cieszy się sławą i ma grono szczerze oddanych mu odbiorców. Jednak ten gatunek oprócz długiej historii, posiada również długą listę podgatunków. High fantasy, dark fantasy, light fantasy to zapewne dopiero początek różnych "typów" fantasy. Jedną z odmian tego gatunku, jest urban fantasy. Książki te zapewniają magię, która współistnieje z wielkomiejskich klimatem.
Słysząc o wznowieniu wydania serii o Mercedes Thompson, przez wydawnictwo Fabryka Słów, nie mogłam się powstrzymać i musiałam poznać tą powieść.
"Zew księżyca" to moje pierwsze spotkanie z urban fantasy. Wcześniej tylko ze słyszenia znałam ten podgatunek, jednak moja ciekawość nie ciągnęła mnie do tego typu powieści. Jednak bardzo mile zaskoczyłam się nie tylko podgatunkiem, ale również książką Patrici Briggs.

Mercedes na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zwykłą kobietą. Prowadzi warsztat samochodowy, do towarzystwa ma kotkę, a "za płotem" dziwnego sąsiada. Jednak to tylko pozory. Mercy została wychowana przez wilkołaki, a sama jest zmiennokształtną. Obecnie również prowadzi interesy z wampirami i innymi pomniejszymi stworzeniami ze świata magii. Kobieta bardzo dobrze sobie radzi, mimo że nie zna innych osób jej typu. Sprawy zaczynają się komplikować w momencie, gdy pobliskie stado wilków, ma nie małe kłopoty z nieznanym wrogiem. Chcąc nie chcąc, Mercedes wplątuje się w pierwszą z przygód.

" (...) ale moja matka powiedziała mi kiedyś, że to pierwsza rzecz, która wychodzi z ust człowieka, jest prawdą. Gdy masz okazję przemyśleć swoje słowa, zmieniasz je na takie, które łatwiej zaakceptować. Mówisz coś, co według twojej oceny bardziej się spodoba, coś, dzięki czemu osiągniesz zamierzony efekt. "

Obecnie autorzy nie wykorzystują tradycyjnych stworzeń ze świata magii. Wilkołaki, wampiry, smoki zostały zepchnięte na dalszy plan, i zostały zastąpione przez nowe, niebezpiecznie postacie. Ja sama znam zaledwie trzy książki, w których to występują dawne stworzenia. Dlatego też, byłam mile zaskoczona wykorzystaniem wilkołaków, wampirów oraz innych postaci przez autorkę. Czytanie o ich przygodach zapewniło mi wyśmienitą rozrywkę, pomimo tego, pisarka wykorzystała "utarte schematy". 

Świat wykreowany przez autorkę przyciąga do siebie czytelnika od pierwszej strony. Autorka przez całą książkę przedstawia historię, funkcjonowanie oraz zasady panujące w realiach, w których żyje Mercedes. Oprócz sytuacji politycznej magicznych stworzeń występujących w książce, odbiorca ma szansę poznać również "od środka" wilkołaki, a także po części wampiry. Bardzo się z tego powodu cieszyłam, gdyż często zdarzają się niedomówienia w świecie stworzonym przez autorów. W tym przypadku, autorka zadbała o klarowne przedstawienie sytuacji. 
Oprócz poznawania świata, czytelnik również dowiaduje się podstawowych informacji o głównej bohaterce. Proste sytuacje pisarka wykorzystuje, by ukazać historię Mercedes. Dzięki czemu, odbiorca ma szansę utożsamić się z postacią i obdarzyć ją jeszcze większą sympatią. 

Mercy, to definitywnie jedna z lepszych żeńskich postaci, z którymi miałam do czynienia. Jest silną, niezależną kobietą, która dąży do postawionych przez siebie celów. Ma również rozum i wie kiedy, musi się wycofać. Obdarzyłam wielką sympatią Mercedes, dzięki czemu przez całą historię kibicowałam jej. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach pisarka nie zmieni charakteru kobiety i nadal będę mogła z wielką przyjemnością, poznawać kolejne jej przygody.
Inni bohaterowie również zasługują na uwagę czytelnika. Pomimo tego, że pisarka nie skupiała się na ich pełnym przedstawieni, każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju. W przypadku pani Briggs, potrzeba zaledwie kilka stron dla danej postaci, by ta zapadła w pamięci czytelnika.

" Nie lubię kłamstw (...) Nawet kłamstw powstałych w wyniku niedopowiedzenia. Z trudną prawdą można sobie poradzić, zatriumfować nad nią, ale kłamstwa potrafią zniszczyć duszę. "

Styl autorki bardzo wpływa na książkę. Patricia Briggs używa prostego języka, przez co powieść można przeczytać w zaledwie jeden wieczór. Pisarka nie przywiązuje dużej wagi do opisów miejsc, bądź sytuacji. Jednak w przypadku tej książki, ten zabieg mi nie przeszkadzał. Widać, że autorka postawiła na wartką akcję. W "Zewie księżyca" dzieje się bardzo dużo, jednak ilość sytuacji nie przytłaczała całej powieści. 
Niestety, w książce pojawiają się niedociągnięcia, w postaci niedomówień w dialogach. Czasami ni stąd, ni zowąd podczas rozmów pojawiają się zdania, w których trzeba domyślać się - kto to powiedział? Czy to była dalsza wypowiedź postaci, czy może jej przemyślenia? Było to uchybienie ze strony autorki, które może przeszkadzać bardziej wymagającym czytelnikom.

"Zew księżyca" był moim pierwszym spotkaniem z urban fantasy. Autorka stworzyła wciągającą historię, z tradycyjnymi stworzeniami ze świata fantasy. Mam nadzieję, że kolejne tomy będą równie dobre, jeżeli nie lepsze. Jednak obecnie, pierwszą część przygód Mercedes mogę polecić wszystkim czytelnikom, nawet jeśli nie mieli oni styczności z powieściami fantasy. 
Teraz jedynie mogę czekać z niecierpliwością, na kolejne tomy tego cyklu i rozmyślać, jak potoczy się dalsza akcja.

Moja ocena
7+/10

Za poznanie pierwszego tomu cyklu o Mercedes Thompson serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów.
Podobny obraz

4 komentarze :

  1. Wydaje się być dość ciekawa, jednak to nie książka dla mnie, więc niestety.

    Ale przy okazji zapraszam na Book Tour z "Szeptuchą" Katarzyny Bereniki Miszczuk u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam już prawie wszystkie części i muszę przyznać, że żadna mnie nie rozczarowała. Spodziewałam się, że autorka z biegiem czasu przestanie trzymać poziom, ale na szczęście się myliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Parę lat temu przeczytałam następną cześć. Teraz mam okazję poznać serię od początku. Niebwem się za nią zabieram.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tę książkę jakieś dziesięć lat temu i pamiętam, że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Nie wiem, czy jako 27-latka przyjęłabym ją z takim samym entuzjazmem jak w wieku lat 17, ale dziękuję za przywołanie miłych wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Jeżeli dotarłeś tak daleko, pozostaw po sobie jakiś ślad. Będzie nam niezmiernie miło, czytając Twoją opinie.
Oprócz tego zachęcamy do pozostawiania linków do swoich blogów. Z pewnością Cię odwiedzimy! :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka