Zmiennkoształtna Mercedes Thompson ma za sobą ciężkie chwile. Najchętniej zamknęłaby się w swoim warsztacie i zajęła tym, co lubi - naprawą samochodów. Niestety rzeczywistość nie chce o niej zapomnieć!
Wampiry wydają na nią wyrok śmierci, despotyczny samiec Alfa wilkołaczej sfory chce z niej zrobić swoją partnerkę, u przyjaciółki z dzieciństwa zalągł się duch... Na dodatek domu Mercy nie chce opuścić wyjątkowo samodzielna i magiczna laska.
Tytuł: Znak kości
Tytuł oryginału: Bone Crossed
Autor: Patricia Briggs
Wydawnictwo: Fabryka słów
Cykl: Mercedes Thompson
Tom: IV
Tłumacz: Dominika Schimscheiner
,,- Od dzisiaj po wsze czasy - głos Adama wydobywał mnie z czeluści, w której się znajdowałam. - Moja dla mnie, tylko moja. Moje stado, moja miłość. - Jego twarz i palce, którymi muskał mój policzek, też były umazane krwią.
- Twoja dla ciebie, tylko ja - odpowiedziałam, choć głos, który się dobył, był chrapliwym szeptem.ˮ
Ledwie skończyłam Pocałunek żelaza, a już zaczynałam kolejną część przygód Mercy. Nie da się ukryć, że Patricia Briggs z każdym kolejnym tomem coraz bardziej wciąga czytelnika w świat wilkołaków, kojotów i wampirów. Z tego powodu bardzo trudno zrobić przerwę w poznawaniu kolejnych perypetii sławnej mechanik. Ja nie dałam sobie szansy na chwilę oddechu, ponieważ czekał na mnie Znak kości.
Mercy po wydarzeniach z nieludźmi jest rozbita. Ciągle rozpamiętuje swoje koszmary i trudno jest jej się pozbierać. Aczkolwiek długie roztrzasanie nie należy w naturze kobiety. Z pomocą Adama oraz przyjaciół powoli wraca do normalnego życia, cokolwiek miałoby to oznaczać w słowniku kojota. Jednak długa przerwa od wszelakich niebezpieczeństw okazuje się niemożliwa. Wampiry wydają na nią wyrok śmierci. Nie chcą komplikować napiętych stosunków z krwiopijcami Mercy postanawia pomóc dawnej znajomej, u której zalągł się duch.
Fabuła kolejnej części jest równie dobra i nieprzewidywalna, jak to się miało w przypadku poprzednich tomów. Tym razem autorka oprócz wampirów, które uwielbiam, dodaje ducha. Od początku przygody z tą serią zjawy były owiane tajemnicą. Nigdy nie było konkretnych informacji o tych niematerialnych postaciach. Dlatego też czwarty tom przynosi więcej faktów o marach, które są widziane przez Mercy. Bardzo mi się podobał pomysł z użyciem nawiedzonego domu, gdyż był lepszy niż nie jeden horror. Znak kości nie był przerażający, jednak posiadał klimat, jak z filmu zgrozy.
,,Jak on może twierdzić, że „Dragon Ball Z" jest lepszy „od Scooby - Doo"? Żadnego szacunku dla klasyki!ˮ
Po raz kolejny serię o Mercy Thompson łączą jedynie bohaterowie oraz tło wydarzeń. Postacie podobnie jak w poprzednich częściach są wyraziści i pełni życia. Najlepiej przedstawiona została główna bohaterka. Po traumie, jaką przeżyła w poprzedniej części, nadal potrafi wziąć sprawy w swoje ręce i nie cackać się z innymi. Jednakże wydarzenia z Pocałunku żelaza równocześnie zostały zapomniane. Autorka pokazuje problemy, z jakimi musi zmierzyć się Mercy.
Pozostali bohaterowie są uroczy i czarujący, czyli pod tym względem nic się nie zmieniło. Oczywiście bardzo się cieszyłam, mając okazję czytać o Stefanie. Jego charakter oraz postawa jest perfekcyjna, tym samym uważam go za jedną z najlepszych postaci.
Nareszcie mogę opowiedzieć trochę o wątku miłosnym. Pojawiał się on od pierwszego tomu, jednak tak naprawdę dopiero w tym nabrał rumieńców. Od początku był do bólu przewidywalny, aczkolwiek nie zabrało mi to radości podczas czytania perypetii Mercy. Krótko mówiąc, wątek miłosny był na tle uroczy i prawdziwy, iż finalnie nie mam nic do zarzucenia autorce.
Akcja w czwartym tomie pędzi na łeb, na szyję. Sądziłam, że autorka będzie za każdym razem prowadzić fabułę spokojnie. Jednak Znak kości jest całkowitym przeciwieństwem powolnego tempa. Właściwie brakuje czasu, aby odetchnąć pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami, gdyż co chwilę dzieje się zupełnie coś zaskakującego. I jak wtedy niby można odłożyć książkę?
Znak kości jest kolejny świetnym tomem przygód Mercy. Widać, że od trzeciej części autorka coraz bardziej rozkręca się z historią kojota i wilkołaków. Każda fabuła jest nieprzewidywalna oraz wyjątkowa. Trudno jest znaleźć inną serię, która z każdym kolejnym tomem staje się coraz lepsza.
Moja ocena
7+/10
Za poznanie dalszych losów Mercy serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka słów!
Za poznanie dalszych losów Mercy serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka słów!
Piętno Rzeki | Żar mrozu | Night Broken | Fire Touched | Silence Fallen
Nazwisko autorki coś mi mówi, ale o tej książce pierwsze słyszę :) może kiedyś przeczytam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/