Tytuł orginału: The Ruins Of Gorlan
Autor: Flanagan John
Wydawnictwo: Jaguar
Język orginalny: angielski
Seria: Zwiadowcy
Ilość stron: 320
Opis: Bohaterem książki jest piętnastoletni sierota, Will, wychowanek sierocińca. Jego ojciec poniósł bohaterską śmierć w trakcie ostatniego starcia ze złym baronem Morgarathem. Syn chciałby kontynuować tradycję. Może niekoniecznie dać się zabić, ale zostać rycerzem… Honor! Chwała! Odwaga!
Problem w tym, że do Szkoły Wojowników nie przyjmują mikrego wzrostu chucherek, które regularnie zbierają cięgi od rówieśników. A Will, cóż, nie dość, że niski, jest na dodatek chudy. Za to szybko ucieka.
Już wydaje się, że młodzieńcowi przypadnie mało atrakcyjna rola pańszczyźnianego chłopa, gdy nagle na scenie pojawia się tajemniczy Hart – zwiadowca. I on jeden spośród wszystkich mistrzów różnych szkół przyjmie Willa na ucznia. Zgryźliwy, humorzasty i wymagający, da chłopakowi popalić, ale… Wszystko jest lepsze od wiejskiego mozołu?
Moja opinia: Książka opowiada o piętnastoletnim Will, który mieszka w sierocińcu. Z tego co sam wie jego tata poniósł śmierć w walce. Chłopak bardzo chciałby zostać rycerzem by dlej kontynuować tradycje. Jednak Will jest drobnej budowy i niski. A szkoła dla przyszłych rycerzy nie przyjmie takiego chłopaka. W dniu przydziału do szkoły żaden mistrz nie chciałby go u siebie. O dziwo podczas tego wyboru pojawia się zwiadowca - Halt. Zwiadowcy są owiani przez ludzi legendami.
Will gdy dowiedział się, że będzie uczniem Halta był odrobinę zawiedziony. Jednak nie wiedział, że czeka go tyle nowych przygód.
Na początku do książki podeszłam sceptycznie. Niby tradycyjna fantastyka jednak nie byłam do końca pewna. Sięgnęłam po tą książkę i zaczęłąm czytać...
I przeczytałam w ten sam wieczór, w który zaczęłam. Lekka, przyjemna lektura, która opowiada o przyjaźni i poświęceniu. Fabuła i bohaterzy dopełniają się. Naprawdę polubiłam tą opowieść.
Jest ona idealna dla każdego mola książkowego
Moja ocena 10/10
Czytałam i od razu mi się spodobała. Osatnio także pochłonęłam drugą część. ;))
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam "Zwiadowców". Jednak tom pierwszy jest dla mnie wyjątkowy ponieważ to właśnie od niego zaczęłam tą cudowną przygodę z tą serią. :-))
OdpowiedzUsuń