Autor: Jacek Piekara
Wydawnictwo: Fabryka słów
Liczba stron: 376
Opis: Aleks na początku historii jest tym, kim zawsze bałem się być: człowiekiem przegranym pod każdym względem, którego przekonanie o własnym talencie i wyjątkowości ginie pod wpływem całkowitej obojętności otoczenia. A jednocześnie nie umiejącym podejmować decyzji, tkwiącym w marazmie, utopionym w szarzyźnie, zniechęconym i zagubionym.
Przyznam się - nigdy nie czytałam książki polskiego autora. Dlaczego to sama nie wiem. Lecz w moje łapki wpadła Alicja i postanowiłam to zmienić. Mroczny opis, niezbyt wszytko wyjaśniający, intryguje i zachęca do czytania tej książki. Fantastyka czy nagięta rzeczywistość ? Chyba każdy potencjalny czytelnik się nad tym zastanowi czytając to kilka słów z tyłu okładki. A jaka jest prawda? Nie taka prosta i łatwa jak się zdaje.
"Jeśli źle życzymy człowiekowi, któremu kiedyś
ofiarowaliśmy miłość, to tak, jakbyśmy opluwali samego siebie. Jeśli nie
mamy szacunku dla tej drugiej osoby, miejmy chociaż szacunek do tego
kogoś, kim byliśmy wtedy..."
Jacek Piekara polski autor bardziej znany z cyklu o czarodzieju Arivaldzie z Wybrzeża. Dla niektórych może bardziej znany jako Randall - dziennikarz czasopism o grach komputerowych. Autor piszący książki z gatunku fantasy. Lecz czy można do nich zaliczyć Alicję ?
Akcja książki, toczy się w naszym świecie, w naszych czasach. Ludzie gnający za karierą, nie mogący się wybić znad szarej masy społeczeństwa, by stać się tym 'kimś', to normalka. Do tej grupy należy Aleks, człowiek, który od paru laty pisze scenariusz. Jednakże jak to w rzeczywistym życiu bywa, nikt tego dzieła nie chce kupić i zekranizować. A główna bohaterka ? Alicja, jest czternastoletnim dzieckiem, które zdaje się, potrafi pojawić się o odpowiednim czasie i miejscu, by zmienić czyjeś życie.
"W każdym, nawet najbardziej cynicznym
człowieku jest chęć przeżycia czegoś czystego i wzniosłego. Wielkiej
miłości pełnej wielkich słów."
Bohaterowie powieści są do bólu normalni. Nie wyróżniają się niczym. Możliwe, że to niektórym może obrzydzić książkę, jednakże, jest to miłe odpoczęcie po bohaterach książek w których postacie są świetne, cudowne i piękne. Sama akcja, można też powiedzieć flaki z olejem. Lecz to tej książki nie obrzydza, a nadaje jej ładny wymiar. Początek i środek możliwe, że nudny, jednakże koniec jak dla mnie genialny.
Powieść, mimo, że można ją odłożyć i nie wracać do niej przez parę dni, nadaje się do przeczytania. Historia, o prostych ludziach i ich decyzjach, jest mimo pozorów ciekawa i ładnie napisana. Jest miłą odskocznią od pozostałych powieści fantasy. Lecz czy udaną ? To akurat musi każdy stwierdzić sam.
"Jak można być wolnym człowiekiem i żyć w klatce społecznych przesądów?"
Moja ocena
7/10
Mnie się wydaje, że Piekara to jednak najbardziej znany jest z cyklu o Inkwizytorze - Mordimerze Madderdinie. Ja uwielbiam jego książki, chociaż "Alicja" jest dość specyficzna. I fakt, zakończenie genialne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Co za bajeczna okładka!! :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje mi się nie dla mnie, ale jakbym gdzieś ją znalazła - chętnie się jej przyjrzę z bliska :)
Lektura raczej nie dla mnie, ale faktycznie okładka zjawiskowa
OdpowiedzUsuń"Jak można być wolnym człowiekiem i żyć w klatce społecznych przesądów ?"
OdpowiedzUsuńByłbym wdzięczny za pomoc w interpretacji tego właśnie cytatu :)
Jakoś mnie nie ciągnie do tego utworu : /
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anath
Czytałam coś Piekary. Nie bardzo przypadł mi do gustu. Może spróbuję jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Mai - Piekara chyba najbardziej znany jest z cyklu inkwizytorskiego. ;) Mnie strasznie spodobała się jego "Przenajświętsza Rzeczpospolita", ale "Alicja" w ogóle nie przypadła mi do gustu. Pierwsza część była naprawdę przyjemna, ale beznadziejna druga wszystko popsuła.
OdpowiedzUsuń