Dziedzictwo

Dziedzictwo - C.J. DaughertyTytuł: Dziedzictwo
Tytuł oryginalny: Legacy
Autor: C.J. Daughtery
Seria: Akademia Cimeria
Tom: II
Wydawnictwo: Otwarte
Opis: Zimne kalkulacje i porywy serca.
Wielka polityka i szkolne troski.
Drugi tom bestsellerowej sagi Wybrani zabierze Was ponownie do najbardziej ekskluzywnej szkoły w Wielkiej Brytanii i odkryje jej kolejne sekrety.
Czy Allie pozna wreszcie największą tajemnicę swojego życia i rozwiąże zagadkę Nocnej Szkoły? Kim jest tajemniczy szpieg działający w Akademii Cimmeria? Czy szkoła jest gotowa na kolejny atak Nathaniela?


"Wybrani" mnie oczarowali. Jest to książka, dla której czytelnik może porzucić myśl spania w nocy by dowiedzieć się oczekiwanego zakończenia. Genialni bohaterzy, interesująca fabuła, mnóstwo zwrotów akcji, sprawiły, że to jest powieść, jaką długo się nie zapomina. Tym samym autorka postawiła dla siebie poprzeczkę bardzo wysoko. Już całkiem sporo czasu, minęło od polskiej premiery drugiej części. Odkładałam, ponowne spotkanie się z bohaterami w "Dziedzictwie". Z jednej strony, byłam zaintrygowana pytaniami jakie pojawiły się w pierwszym tomie, a z drugiej sądziłam, że ta część mnie rozczaruje.

 „No cóż, kiedy twoje życie rozpada się na kawałki, czasem rozpadasz się razem z nim.”

Akademia nie jest już taka sama. Zniszczone pokoje, ogołocona biblioteka ze swoich zbiorów, przypomina każdemu o potwornych wydarzeniach, które obyły się na końcu letniego semestru. By pomóc w odbudowie uczniowie przyjeżdżają wcześniej, ale tylko ci, którzy zdają sobie sprawę z tajemnic, które znajdują się w murach szkoły.
Allie, również należy do grona wtajemniczonych. Dziewczyna jednak, nie ma łatwo. Dowiadując się prawdy o swoich korzeniach, jej świat odwraca się do góry nogami. Pomimo tego, nie jest jedyny powód do zmartwień. Nathiel gdzieś tam czyha, tym samym mając szpiega w szkole. Jak zakończy się ta rozgrywka? Kim jest tajemniczy człowiek Nathiela?

„Życie to pasmo bólu i najlepiej by było, gdybyś się zaczęła do tego już przyzwyczajać, Allie. Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.”

Cóż zacznijmy może od tego, co takiego przygotowała nam autorka w drugiej części. Tajemnice, miłość, miłość, rozmyślanie Allie, rozmyślanie Allie, rozmyślanie Allie, miłość, tajemnice. Tak mniej więcej, dla mnie wygląda schemat. W pierwszej części wszystko układało się w jedną całość, każdy rozdział pomimo tego, że pozostawał więcej pytań niż odpowiedzi wnosił coś pożytecznego do książki, tutaj nie mamy ani pytań, ani odpowiedzi. Zgadzam się, że w całej powieści jest kilka ciekawych momentów, które mrożą krew w żyłach i czekamy na następne zdanie. Jednak tutaj albo miałam zwidy i zamiast czytać poprawnie zdanie czytałam "Patrzę w oczy Sylvianowi, a może to Carter?". I tak to trwało, i trwało, i trwało. Nie można zarzucić autorce, że stworzyła nużącą historię. Wręcz przeciwnie, coś jest w całej serii, iż nie da jej się porzucić. Coś jednak brakuje tej części, by była nadal tak samo dobra jak poprzedniczka.

Powracając jeszcze na chwilę do poprzedniego akapitu, "Wybrani" mieli niesamowitą cechę, a mianowicie wątek miłosny. Nie przeszkadzał w czytaniu, nie zasłaniał od całej fabuły, jednak nie był też całkowicie nie widoczny. Tutaj widzę tylko jedne, wielkie refleksje Allie na temat Cartera i Sylviana. Przykład dla tych, którzy czytali Podczas imprezy w ruinach zamku zamiast skupić się na opowieści o białej damie/ lub czymkolwiek innym, wypatrywała albo Cartera, albo Sylviana. Całą ta sytuacja wydawała mi się beznadziejna.......
Jeżeli to miał być zabieg, by zrobić z tej ksiązki, wielkie romansidło, już porzuciłabym historię. 
  
„Nie można mówić, że coś nie istnieje tylko dlatego, że się tego nie rozumie."
 
Allie jako bohaterka bardzo się zmieniła. Nie jest to już ta sama, zbuntowana dziewczyna jak w "Wybranych" umie postawić na swoim, jest zdecydowana i pewniejsza siebie. I tu się pojawia "Ale". Pomimo tego nie umie sobie poradzić w sprawach miłosnych, które aż 'wypływają' z książki, od początku, do samego końca.(dosłownie)
Czy Allie, to jedyna osoba, która zmieniła się? Nie do końca, w tej puli możemy również zaliczyć Cartera i Sylviana. Z całą pewnością zmienili się w mniejszym stopniu niż główna bohaterka, ale czytelnik z pewnością odczuje te zmiany bardziej lub też mniej.

„Jak możemy być szczęśliwi odwracając się plecami do tych, którzy nam ufają.”

Tak jak, pisałam wyżej pierwsza część pozostawiła po sobie więcej pytań niż odpowiedzi, jednak to było intrygujące, jak i irytujące. Autorka sprawiła nam wielką radość wyjaśniając co nieco, tym samym dorzucają kolejne tajemnice. Liczycie, iż nic was już nie zadziwi? No cóż, akurat ta seria ma jedną wielką zaletę. Można spodziewać się tak naprawdę wszystkiego. Nie powiem, cała książka ma wspaniałe momenty, ale to nadal za mało.

Biorąc pod uwagę całą historię, jest niesamowita. Pani C.J Daughtery bardzo dobrze połączyła koncepcje Akademii i Szkoły Nocnej. Jednak druga część rozczarowała mnie. Liczyłam, że po skończeniu tej części nie będę mogła się oderwać od świata Allie, a tak się nie stało. Mam nadzieję, że trzeci tom, będzie na tym samym poziomie co pierwszy.

"Jedna sroczka smutek wróży,
dwie radości pełne dni(...)
Siedem tajemnicę kryje
w najstraszniejszą ciemną noc."

Moja ocena
7-/10

9 komentarzy :

  1. oo, świetna recenzja!
    nie wiem czy "Dziedzictwo" mi się spodoba, pewnie ocenię podobnie. ale i tak baaardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy mnie Twoja recenzja, bo oba tomy jeszcze przede mną

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam serii i średnio mnie do niej ciągnie, ale pierwszy tom wszyscy zachwalali, więc może jednak się kiedys skuszę... Jednak, jeżeli kontynuacja jest slabsza, to nie wiem, czy będę chciała czytać kolejne tomy, Zoabczymy, czy pierwszy mną zawładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety muszę się z Tobą zgodzić. Drugi tom wyszedł gorzej niż pierwszy, w dodatku te dylematy Allie z Carterem i Sylvainem robią się denerwujące. Tak w ogóle w pierwszym tomie byłam całym sercem z Carterem, ale w tym już nie jestem taka pewna, bo w Dziedzictwie to (o dziwo) Sylvain postępuje słusznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele osób mówi, że tom drugi wypada gorzej niż poprzedni. mam nadzieję, że ja nie będę tego czuła, bo uwielbiam "Wybranych" i chciałabym, żeby kontynuacja spełniła moje oczekiwania i zostawiła po sobie pozytywne wrażenia. Chociaż Twoja recenzja daje mi na to nadzieję mimo wszystkich minusów w niej zawartych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Drugiej części nadal nie przeczytałam -,-
    Cały czas coś staje mi na drodze ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tę serię i z niecierpliwością wyczekuję trzeciego tomu, który ukaże się już niebawem!! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale mam nadzieje że w końcu się to uda

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś przeczytam, przynajmniej mam takową nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Jeżeli dotarłeś tak daleko, pozostaw po sobie jakiś ślad. Będzie nam niezmiernie miło, czytając Twoją opinie.
Oprócz tego zachęcamy do pozostawiania linków do swoich blogów. Z pewnością Cię odwiedzimy! :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka