Atrofia

Atrofia - Lauren DeStefanoTytuł: Atrofia
Autor: Lauren DeStefano
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Seria: Chemiczne Światy
Opis: Wyobraź sobie, że znasz dokładnie datę swojej śmierci…
Pierwsza część trylogii „Chemiczne światy”.

Dzieci poczęte naturalnie są niedoskonałe. Dlatego – żeby stworzyć idealnych ludzi – ruszyła produkcja embrionów bez najmniejszych wad genetycznych. Ale tylko pierwsze pokolenie to okazy zdrowia; potomkowie perfekcyjnych ludzi umierają w wieku dwudziestu paru lat. W tym ponurym świecie dziewczęta zmuszane są do poligamicznych małżeństw, by zapewnić przetrwanie gatunku. Rhine, Jenna i Cecily trafiają do ekskluzywnej rezydencji w gaju pomarańczowym, gdzie wszystkie poślubia młody syn właściciela. Serce Rhine bije jednak dla Gabriela, młodego Służącego, który zaryzykuje wszystko, by pomóc jej odzyskać wolność. Dziwaczny świat luksusu i piękna, skrywający mroczne sekrety, rozciąga swoje macki, wabi dziewczęta iluzją. Lecz widmo śmierci wciąż krąży wokół nich, niepogodzonych z losem. Liczą na cud, a każdemu z czymś innym się kojarzy prawdziwe życie.


Moja opinia: Od dawna chciałam sięgnąć po tą książkę jednak za każdym razem znajdowałam inną więc ta była odkładana, odkłada aż w końcu poszła w zapomnienie. Gdy zobaczyłam ją w bibliotece po prostu musiałam po nią sięgnąć od razu. I to był doskonały wybór na wieczory wiosenne ze śniegiem.

Numery. Chaos

Numery 2 Chaos - Ward RachelTytuł: Numery. Chaos
Seria: Numery
Autor: Ward Rachel
Wydawnictwo: Wilga
Ilość stron: 440
Okładka:miękka
 Opis: Drugi tom bestsellera NUMERY. Czas uciekać
Wciągający, przerażający i poruszający?
Lepiej o tym przeczytać, niż przeżyć to naprawdę.
Coś się zbliża... Coś gigantycznego. Coś złego.
Gruzy, woda, ogień, chaos? Prawdziwe piekło.
1 stycznia 2027 roku w Londynie stanie się coś strasznego.
Zniknie całe miasto. Zginą miliony ludzi.
Adam to wie, bo jak jego mama Jem widzi w oczach ludzi datę śmierci.
A prawie wszyscy wokół mają ten sam numer: 112027.
Co to będzie? I co Adam może zrobić?


Moja opinia: Przepraszam ale dawno nie dodawałam recenzji,dlatego, że niezbyt dobrze się czułam i jeszcze komputer był zepsuty. Dosyć dawno czytałam pierwszą część Numerów a mianowicie Czas uciekać. Podobała mi się tamta część ale koniec .. pozostawiał trochę do życzenia. Kiedy była sposobność przeczytałam po drugą część. W innych książkach powiedziałabym, że było to odnowienie przyjaźni z starymi bohaterami - ale niestety Pająka i Jem z nami nie ma. Za to jest Adam i Sara.

Adam jest dzieckiem Pająka i Jem. Po ojcu odziedziczył wygląd i nadpobudliwość, po matce charakter i dar ... gdy chłopiec spojrzy komukolwiek w oczy widzi w nich datę śmierci oraz wizję w jaki sposób ten ktoś umrze. Niby dar a jednak przekleństwo. Oczywiście spotkaliśmy się z tym "darem" u Jem, ale bez wizji. Z każdego pokolenia przechodzi coraz mocniejsze piętno tego "daru". Adam jest ciekawą oraz dynamiczną postacią lecz czasami jego działania są nieprzemyślane.
Źródło

Szesnastolatek przeprowadza się z babcią - Val - do Londynu, w którym mieszka Sara. Oczywiście na początku się nie znają. Sara od kilku tygodni miewa senną wizję - a jaką to już nie powiem ;) - w której góruje data 01.01.2027. Adam przeprowadzając si.ę do Londynu również widzi pełno takich dat. Postacie w tej części są bardzo ciekawe, lecz akcja ...hmm....nie jest tym czym była w pierwszej części. Według mnie na początku akcja się wlecze. I to dosłownie. i tutaj dałabym minusa. a plusa dałabym za to, że postacie nie są idealne, przeklinają, mylą się. Ogólnie nastawiałam się obojętnie na t książkę lecz po jej przeczytaniu moja opinia zmieniła się na pozytywną.

Moja ocena: 7+/10

Las zębów i rąk

Las Zębów i Rąk - Carrie RyanTytuł: Las zębów i rąk
Autor: Ryan Carrie
Tytuł oryginału: The forest of hand and teeth
Wydawnictwo: Papierowy księżyc

Opis: W świecie Mary istnieją proste prawdy.
Siostrzeństwo zawsze wie najlepiej.
Strażnicy chronią i służą.
Nieuświęceni nigdy nie ustąpią.
Trzeba też pamiętać o siatce otaczającej wioskę. O ogrodzeniu, które chroni osadę przed Lasem Zębów i Rąk.
Ale prawda staje się złudna, bowiem Mary odkrywa coś, o czym nigdy nie powinna się dowiedzieć. Sekrety Siostrzeństwa. Tajemnice Strażników.
Gdy ogrodzenie zostaje sforsowane, a świat pogrąża się w chaosie, Mary zdobywa wiedzę o Nieuświęconych.
Teraz musi wybrać pomiędzy mieszkańcami wioski a własną przyszłością, między tym, którego kocha, a tym, który kocha ją. Musi też stawić czoła koszmarom Lasu Zębów i Rąk.
Czy może istnieć życie w świecie otoczonym przez śmierć?


Moja opinia: Widząc pierwszy raz książkę "Las zębów i rąk" nie zagłębiłam się za bardzo w opisie książki. Jakimś trafem gdy wróciłam do domu postanowiłam przeczytać recenzje. Większość z nich była pozytywna, więc uznałam, że warto w najbliższym czasie ją przeczytać i szczerze mówiąc...

„Zastanawiam się, czy istnieje świat okrutniejszy niż ten, w którym każe się nam zabijać ludzi, których kochamy.”*

Jest wioska, która odgrodzona jest siatką od Lasu zębów i rąk. Życie mieszkańców opiera się na strachu przed Nieuświęconymi, czyli zombi, które czekają by przedostać się przez siatkę. Władzę sprawuję Siostrzeństwo. Nikt prawie z tamtejszych ludzi nie ma marzeń, planów, a małżeństwo uznaje się za przymus. Jednak zawsze znajdzie się słowo "prawie".
Mary jest jedyną osobą, która wierzy, że życie nie kończy się za siatką. Według wiedzy jaką mama jej przekazała Las zębów i rąk kończy się kiedyś i ukazuję się wszechogarniający ocean. I to jest jej marzenie zobaczyć to co widziała kiedyś na zdjęciach, by móc poczuć, że to wszystko ma jakiś sens.
Jednak pewnego dnia trafia do Siostrzeństwa, a tajemnice jakie ją przytłoczą zmienią wszytko.
Z rozwojem fabuły siatka otaczająca wioskę zostaje przerwana. Teraz Mary ma wybór: czy poddać się i zostać w wiosce czy też iść dalej przez las i spełnić swoje marzenie.

„- Obiecałam Travisowi, że nie porzucę nadziei. Obiecałam, że nie przehandluję marzeń za bezpieczeństwo.”**

Czytając książkę myślimy o przyszłości gdzie ludzie są wymierającym gatunkiem. Nawet Ci, którzy żyją myślą tylko o tym by przetrwać nikt nie stara się iść naprzód i znalęźć wyjście. Jedyny wniosek jaki nam się nasuwa to, to, że na świecie nie ma prawie wogole nadzieji. Życie to tylko jedno wielkie koło fortuny kiedy czeka się na następny dzień by się okazało czy się przeżyło, czy zostało się Nieuświęconym. Autorka ukazała nam jakby koniec świata. Czytelnik zauważa, że jest to jeden z najgorszych scenariuszy jaki może spotkać ludzkość.

Mam mieszane uczucia do głównej bohaterki. Mary była silną dziewczyną, która się nie poddawała. Nadal miała nadzieję, że kiedyś spełni swoje marzenie. Z tej strony bardzo mi się spodobała. Jednak właśnie to, że ocean zajmował pierwsze miejsce czasami stawała się samolubna.

Książka jest pisana bardzo ciekawie, w większości momentów utrzymywała w napięciu czytelnika. W trakcie czytania czuć było wszystkie bezsilność, nadzieję na jutro, miłość bohaterów. Przewracając strony nie można było doczekać się co będzie dalej..

"Kiedy jest się zakochanym... wtedy się wie, po co się żyje. Kiedy kocha się każdego dnia. Budzi się z miłością, ucieka do niej podczas burzy i po sennym koszmarze. Kiedy miłość jest azylem, w którym można schronić się przed otaczającą nas śmiercią i kiedy wypełnia cię tak całkowicie, że nie potrafisz tego wyrazić."***

Książka jest wspaniała. Jak zawsze są minusy, jednak niezbyt przeszkadzało mi w czytaniu książki. Dzięki zakończeniu tej części wprost nie można nie sięgnąć po drugą.
Moja ocena 8/10


*cytat z książki
**cytat z książki
***cytat z książki


Królowa Lata

Królowa Lata - Melissa MarrTytuł: Królowa Lata
Autor: Melissa Marr
Tytuł oryginału: Wicked Lovely
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Okładka: miękka
Opis: Siedemnastoletnia Aislinn widzi wróżki od urodzenia. Te potężne i groźne istoty przechadzają się niewidoczne w świecie śmiertelników. Dziewczyna przestrzega zasad gwarantujących jej bezpieczeństwo, jednak nagle okazuje się, że to nie wystarczy. Musi zmierzyć się z podstępnym, ale niestety pociągającym Królem Lata… Stawką tej ryzykownej gry będzie całe jej życie.
Intryga wróżek, miłość śmiertelników i starcie pradawnych zasad ze współczesnymi pragnieniami splatają się w tej zdumiewającej opowieści.
Pierwszy tom serii o mrocznym i zmysłowym świecie wróżek. To lektura dla tych, którzy potrafią poddać się wyobraźni.


Moja opinia: Ostatnim czasem zaczęłam oglądać się za książkami, które w swojej fabule mają coś innego niż wampiry, wilkołaki, rycerzy itp. Uznałam, że książką pani Melissy Marry pt :"Królowa Lata" będzie idealnie nadawać się do moich wymagań. Jednak za każdym razem znajdowałam inna pozycję i jak na złość nigdzie nie mogłam znaleźć pierwszej części serii. Wreszcie zbiegiem okoliczności udałam się do biblioteki szkolnej i znalazłam ją na półce:) Pomimo, że tyle książek czeka w kolejce nie mogłam się powstrzymać więc zaczęłam się za nią tego samego dnia. I wcale nie żałuję.

 „Jeżeli ktoś zrobi dla ciebie coś dobrego, okaże ci przyjaźń, po prostu to zapamiętaj. Nie umniejszaj tego pustymi słowami.”

Jak sobie wyobrażacie wróżki? Mi się zawsze przedstawiały jako małe istoty ze skrzydełkami. Były one urocze, piękne i bezbronne. W tej oto pozycji książkowej prezentowały się zupełnie inaczej niż gdziekolwiek indziej.
Główna bohaterka Aislin widzi je od urodzenia. nie są one jednak ani małe,piękne ani tym bardziej bezbronne. Są po pierwsze wzrostu ludzi. Jednak niektóre z nich nie przypominają człowieka. Jak pisałam wcześniej daleko im do tego by były bezbronne. Dokuczają, uprzykrzają życie ludzi i robią czasami nawet gorsze rzeczy. Z tego powodu Aslin nienawidzi wróżek i za każdym razem gdy się pojawiają traci swój wigor i szczęście.
Na nięszczeście dziewczyny zjawia się dość przystojny wróż który zaczyna ja śledzić.
Wraz z rozwojem fabuły czytelnik dowiaduje się, że jest królem lata, który od wieków szuka swojej królowej i nią akurat najprawdopodobniej jest Aslin.

 „Gdybyśmy potrafili kochać i nienawidzić z sercem przepełnionym dobrocią, jak czynią to wróżki, moglibyśmy żyć równie długo jak one.”

Tą książkę miałam już od dawna w planach jednak nie sadziłam ze uda mi się ją tak szybko dostać. Pani Marr przez pierwsze strony wprowadza nas powoli w sytuacje. Jednak z każdym rozdziałem fabula nabiera tempa. W tej lekturze z pewnością nie brakuje zaskakujących momentów, które mogą "przycisnąć" czytelnika w fotel. Niestety jak według mnie gorzej jest tutaj z zwrotami akcji. Pojawiają się one niezwykle rzadko i można odnieść wrażenie, że są wymuszone.

W "Królowej lata" styl pisania jest lekki i przyjemny. Na plusa zasługują z pewenością barwne opisy miejsc. Z każdym słowem przed oczami staje nam obraz wykreowany przez autorkę. Niektóre z nich są napisane wręcz poetyckim językiem jednak nadal mają w sobie nutkę zwyczajnego opisu

„Alslinn przyjęła naczynie i podniosła je do ust. Napój miał zdumiewający smak; uderzyła jej do głowy mieszanka niezwykłych aromatów- słonecznego blasku i waty cukrowej, leniwego popołudnia i zapierających dech w piersi zachodów słońca, gorącej bryzy niebezpiecznych obietnic.”

Fabuła według mnie nie powalała na kolana. Czasami pewne sprawy stawały się zbyt oczywiste. Za to, najprostsze z nich pozostawały zagmatwane. Przez co książka, zyskała u mnie małego minusa. Na szczęście gdy bierze się cało kształt dzieła pani Melissy Marr wychodzi obiecująco. Z pewnością czytelnik ma mało okazji do spotkania się z wróżkami, które zostały stworzone dość nietypowo jak na wyobrażenia z dzieciństwa.
źródło

Bohaterowie byli dość... zwykli. Na pewno pierwsze miejsce za najciekawszą postać zdobył u mnie Keenan. Niby miły Król Lata, który jest wytrwały w odnalezieniu wybranki aby pomogła mu odzyskać moce, a z drugiej strony bezwzględny i nieprzewidywalny wróż. Jest to jedna z najlepiej opisanych i stworzonych postaci w całej książce. Powinien być on pozytywnym bohaterem jednak niestety czasami staje się negatywny pomimo, że ta "rola" jest już obstawiona.
Aislin jest miło, przyjazną dziewczyną. Co by tu dalej mówić? Głowna bohaterka nie zadziwiła mnie niczym. 
O reszcie bohaterów nie będę już wspominała bo obawiam się, że sytuacja byłaby podobna jak u Aisiln.

„Determinacja to przymiot wszystkich mieszkańców świata wróżek.”

Okładka jest bardzo intrygująca. Mamy postać, która trzyma w rękach zamarznięty kwiat. Jak tu przejść obojętnie nie widząc o czym jest książka??? 
Bardzo spodobało mi się, że na początku każdego rozdziału mamy jakieś cytaty, sentencje dotyczące ogólnie wróżek ale również przygotowujące nas na to co się wydarzy w tym rozdziale.

Podsumowując "Królowa Lata" jest przyjemną lekturą, która ogólnie posiada ciekawą i rzadko spotykana fabułę. Gorzej jest tutaj z bohaterami jednak również i tutaj znajdzie się jakiś plus.
Moja ocena 7-/10
Z serii:
Królowa Lata  |   Król mroku  |   Krucha wieczność
Świetliste cienie  |  Mroczna łaska


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka