Stosik kwietniowy

Witajcie:)Nie wiem jak to jest ale każdy miesiąc jak dla mnie bardzo szybko leci(jeżeli się dłużu to tylko na lekcjach)
Tym razem w kilkoma koleżankami tzw.:"Pożycz książkę" przez co jestem zaopatrzona na kilka dni w książki szczególnie na weekend majowy. Jednakże dziś szłam z pięcioma książkami w torbie co nie było najprzyjemniejszą rzeczą...


Od góry:
Angelfall - od koleżanki
Dziedzictwo mroku - byłam w bibliotece po "Kwiat kalafiora" ale nie mogłam się powstrzymać by nie wypożyczyć czegoś jeszcze
Kwiat kalafiora - biblioteka
Crescendo - biblioteka szkolna, na razie kiepsko idzie mi czytanie tej części
Spojrzenie elfa - prezent<3

Już jestem na końcu "Spojrzenie elfa" i "Dziedzictwo mroku", a już zaczęłam "Angelfall" jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Przez burzę ognia

Przez burze ognia - Veronica RossiTytuł: Przez burzę ognia
Tytuł oryginału: Under the Never Sky
Autor: Veronica Rossi
Wydawnictwo: Otwarte
Okładka: miękka
Opis: ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT
POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE
Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.
Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.
Drogi Arii i Perry’ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może pomóc mu odkupić winy. Razem rozpoczynają niebezpieczną podróż…


Moja opinia: Siedemnastoletnia Aria żyje w Reverie czyli w świecie zabezpieczony kopułą od natury. Dziewczyna mieszka tam z resztą ludzi i spędza prawie każdą wolną chwilę w specjalnych sferach, których reklamują słowa "LEPSZE NIŻ RZECZYWISTOŚĆ". Wszyscy w tym technologicznym świecie mogą w dowolnej chwili przenieść się do każdego wybranego przez siebie miejsca dzięki specjalnym Wizjerom, czyli nakładkach na oko, które połączone są z mózgiem.
Aria ma matkę, która musiała wyjechać do pobliskiej kapsuły by prowadzi tajne badania. Jednak podczas tego pobytu kontakt z kapsułą został zerwany. Dziewczyna, która martwi się o swoją matkę zbliża się do Sorena - syny jednego z bardzo wpływowych ludzi w tym świecie. Jednak wraz z rozwojem wypadków Aria zostaje wygnana do zewnętrznego świata pełnego niebezpieczeństw.
Perry to niezwykły młodzieniec, gdyż potrafi wyczuć ludzkie emocje. Z rozwojem książki dwójka tych odmiennych bohaterów poznaje się. Zbieg okoliczności? Przeznaczenie? Chyba to drugie...

 „- A ile według ciebie mam lat? 
- Nie znam się na skamielinach, ale dałabym ci pięćdziesiąt, może sześćdziesiąt tysięcy.
- Mam osiemnaście lat.
str 127

Ile razy można w książce spotkać podobne "scenariusze"? Dwójka bohaterów zupełnie od się od siebie różniących. Wielka przygoda i cała reszta. Jednak pomimo tego, że ten schemat już niektórzy czytali wielokrotnie jest to naprawdę wspaniała książka. Szczególnie ważną rolę odegrał świat, w którym rozgrywa się akcja. Mam z jednej strony świat technologicznie rozwinięty, który oczarowuje nas, a po drugiej stronie muru niebezpieczny i nieznany świat, w którym trudno przetrwać.
Jedni ludzie żyją w sferach gdzie można poczuć zapach, teksturę jednak, niektóre emocje wykluczamy(np. ból) W prawdziwej naturze wszystko jest realne ból, cierpienie, śmierć.
To nie są jakieś wytwory Wizjerów, tylko rzeczywistość.

„- Kiedy mówiłaś o moich Znaczeniach... moich tatuażach - mówił dalej - byłaś na dobrym tropie. - Podniósł wzrok i spojrzał jej w oczy. 
- Na imię mi Peregrine. Peregryn to sokół wędrowny. Wszyscy mówią mi Perry.” 
str 158
 
Do mojej listy "Ulubionych par bohaterów" definitywnie dopisałam Arię i Perrego.
Aria na początku była marudną i dość nieciekawą postacią. Jednak wraz z podróżą zmieniała się. Z "ciepłej kluchy" stała się wyrazistą i ciekawą postacią.
Perry niezwykły bohater, którego pokochałam od początku książki.
Właściwie już od kilku pierwszych rozdziałów nie mogłam doczekać się, aż miłość Arii i Perrego "rozkwitnie".

 „- Nie powiem, żebym był zaskoczony - powiedział Roar, wkraczając na dach spacerowym krokiem. 
- Ugryź się - Perry wymamrotał pod nosem, robiąc krok w tył.”

Widząc tytuł rozdziału "Aria" lub "Perry" można pomyśleć, że książka jest w narracji pierwszoosobowej z perspektywy albo Arii albo Perrego. Jednak autorka miała zupełnie inny pomysł. Całą książka jest w narracji trzecioosobowej, gdzie narrator opisuje w zależności od rozdziału myśli, uczucia Arii/Perrego.

„Dla tych, których kochamy, potrafimy być najokrutniejsi.”

"Przez burzę ognia" jest świetną książką, którą jak się z tylko zacznie będzie chciało się czytać do końca. Uważam, że genialny początek trylogii. Już nie mogę doczekać się następnych części.
A komu polecam tą pozycje? Każdemu kto chce czegoś nowego, kto uwielbia dystopiczne powieść. Praktycznie każdemu:)

Moja ocena 9/10
Recenzja bierze udział w Wyzwaniu Paranormal Romance

Gone. Faza pierwsza: Niepokój

Faza pierwsza: Niepokój - Michael GrantTytuł: Faza pierwsza: Niepokój
Seria: Gone
Autor: Michael Grant
Wydawnictwo: Jaguar
Okładka: miękka
Opis: W TEN SPOSÓB KOŃCZY SIĘ ŚWIAT
W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi.
Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co się stało. Pomoc nie nadchodzi. Nastolatki nieoczekiwanie zaczynają się zmieniać. Zyskują nowe zdolności – niewyobrażalne, groźne, śmiercionośne moce – które z dnia na dzień stają się silniejsze. Których nie sposób kontrolować.
Witaj w nowym, przerażającym świecie, gdzie do głosu dochodzą najgorsze instynkty, gdzie nie ma miejsca dla słabych, a najtrudniejszym zadaniem jest pozostanie sobą…
Czas ucieka.
W dniu swoich piętnastych urodzin znikniesz...


W niewielkim amerykańskim miasteczku, Perdido Beach, w jednej chwili znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat – nauczyciele, rodzice, sprzedawcy, kierowcy znajdujących się w ruchu samochodów. Wszyscy. Świat bez dorosłych nie jest tak zabawny, jak mogłoby się wydawać – w rozciągającej się wokół miasta strefie zaczyna rządzić prawo silniejszego. Bez stróżów porządku, opiekunów, lekarzy, ci, którzy niedawno byli jeszcze dziećmi, wprowadzają własne porządki. Jednak władza deprawuje, zwłaszcza gdy sięgają po nią nieodpowiednie osoby, takie jak charyzmatyczny i pozbawiony zahamowań Cain. Główny bohater, Sam, stara się wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc, ma jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania. Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.

Moja opinia: kiedy patrzę na takie książki opisujące koniec świata i apokalipsy  mam ochotę wykrzyczeć
"Ludzie, ile można pisać o końcach świata i apokalipsach ?!" 
Po przeczytaniu książek moja opinia albo się polepsza albo mam uraz do tego gatunku. Pan Grant pokazuje nam jego wizję apokalipsy, niby niepozorną, rozciągniętą na ponad 500 stronach... ale to tylko pozory. Na kartkach napisana jest cudowna historia o nienawiści, chęci przejęcia władzy i miłości i przyjaźni, zdradzie.... wymieniać można jeszcze długo.
Przy każdym rozdziale jest odliczanie. Do czego ? Dowiecie się jak przeczytacie...

Zniknęli. Kto ? Oni. Ci którzy mieli ponad 15 lat. Gdzie zniknęli? Nie wiadomo. Na pewno nie ma ich w ETAP-ie.
Czym jest etap ?

Etap to miejsce. Mur. Skąd się wziął ? Nie wiadomo. Ale pewne jest to że zatacza koło i pewnie jest kopułą. I ważne jest to, że nikt się stąd nie wydostanie i nikt nie dostanie się tutaj.

Bohaterowie:

Sam Temple. Sam Autobus. Czternastolatek, surfer. Postać dynamiczna, pomysłowa, skryta. Jest bohaterem która na pierwszy rzut oka się nie wyróżnia z tłumu. Ale Sam potrafi zawsze odnaleść się z sytuacji i nie gwiazdorzy. Dlatego go polubiłam.

"Był surferem, który nie spędzał czasu z surferami. Był bystry, ale nie należał do orłów intelektu. Był przystojny,ale nie aż tak, by dziewczyny piszczały na jego widok." 
str 15


Quinn Gaither. Surfer. Najlepszy i chyba jedyny przyjaciel Sama. Bardzo ciekawa i interesująca postać. Czasami dziecina, lecz w poważnych momentach dostosowuje się do sytuacji.

"Czyli turbin nie napędzają gigantyczne chomiki ?! -wydarł się Quinn. - Ktoś wprowadził mnie w błąd! " 
str 112

I jak tu go nie lubić ? :)

Astrid Ellison. Genialna Astrid. Dziewczyna chodząca na prawie wszystkie lekcje dla zaawansowanych.
Od dawna przyciągała uwagę Sama. Bystra dziewczyna mająca brata autystyka Pete. Astrid nie jest dziewczyną która gdy coś się dzieje to panikuje i wszystkim przeszkadza. Można ją nazwać <razem z Samem> mózgiem operacji. To oni decydowali co grupa ma zrobić.

"Astrid miała jasne włosy do ramion i lubiła nosić wykrochmalone, białe bluzki z krótkim rękawem, które zawsze przyciągały uwagę Sama. Wiedział, że Astrid jest poza jego zasięgiem. Ale żadne prawo nie zabraniało mu o niej myśleć." 
str 13

Co się stało ? nie wiadomo. Wiele teorii: Bóg, wybuch elektrowni....

"Świat jest taki jakim go uczynimy. Ale myślę też, że czasami możemy prosić Boga o pomoc a On pomoże. Czasami mi się wydaje, że siada i mówi "jejku, co te głupki teraz wyprawiają. Chyba lepiej trochę im pomóc"
str 446

Dla kogo ta książka ? dla tych co ją odkładają i dla tych co jej jeszcze nie przeczytali. Dla tych co chcą poznać coś nowego, nową wizję końca.

Moja ocena: 9/10



I jeszcze:)

Błękitna godzina

Błękitna godzina - Alyson NoëlTytuł: Błękitna godzina
Tytuł oryginału: Blue moon
Autor: Alyson Noël
Seria: Nieśmiertelni
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Okładka: miękka
Opis: Ever Bloom zdawało się, że po tragicznych przeżyciach i stracie ukochanej rodziny w końcu odnalazła szczęście. Zakochana bez pamięci w Damenie, układa sobie życie na nowo. Zdobywa wiedzę dostępną tylko dla wybranych, a jej moce rosną. Tymczasem coś strasznego zaczyna się dziać z Damenem. Tajemnicza choroba sprawia, że nie tylko słabnie, starzeje się i traci dar nieśmiertelności, ale coś odbiera mu także pamięć, tożsamość, uczucia – życie.

Ever postanawia zrobić, co tylko w jej mocy, by ratować ukochanego. Przenosi się do Summerlandu – krainy, w której poznaje nie tylko sekret przeszłości Damena, ale także starożytne księgi, kryjące tajemnicę podróżowania w czasie. Zbliżająca się „błękitna godzina” to jedyny moment, kiedy można odwrócić bieg historii. Ever musi wybrać – czy cofnąć wskazówki zegara i uratować rodzinę przed wypadkiem, czy zostać w teraźniejszości i walczyć o Damena, który z każdym dniem traci siły.


Moja opinia: "Ever" przeczytałam dość szybko. Miła, krótka, lekka lektura, którą po prostu szybko się czytało. Zdanie o pierwszej części Nieśmiertelnych miałam pół na pół. Z drugą częścią zwlekałam dość długo. Jakoś nie naszła mnie ochota na czytanie drugiej części zaraz po "Ever". Dopiero gdy koleżanka wypożyczyła, a później nie miała czasu czytać ja się za nią wzięłam.
Ile razy w paranormal romance autor/autorka decyduje by główny bohater odszedł lub/i pojawił się tak zwany trójką miłosny? Tutaj mamy tylko jedną z tych dwóch propozycji, których proponują nam autorzy/autorki.

"Wiem, że jedyny wybór, jaki teraz mam, to patrzeć w przyszłość - i na tym powinnam się skoncentrować."

Ever po wydarzeniach z pierwszej części jest pewna, że w końcu odnalazła szczęście przy boku Damena. Jednak jej szczęście nie trwa długo.  Po kilku dniach od rozpoczęcia "Błękitnej godziny" chłopak Ever zaczyna ją zapominać, źle wygląda, staje się śmiertelnikiem. O dziwo ta nagła choroba pojawia się zaraz po przybyciu nowego ucznia. Ever nie wie co ma robić. Czy problemy Damena wywołane są pojawieniem nowego ucznia? Czy może dziewczyna jest przewrażliwiona? Jednak wiadomo, że czas Damena jako nieśmiertelnika się skraca. Wszystko się zmienia gdy dziewczyna ma możliwość cofnięcia się w czasie i zmienienia biegu wydarzeń. Czy uratuje rodzine tym samym tracą nieśmiertelność, zdolności i Damena?

„Każdy ma swoje przeznaczenie; jedyne co musi zrobić, to za nim podążać i je zaakceptować , bez względu na to, dokąd prowadzi."

Ever, którą naprawdę można było bardzo polubić za jej charakter, osobowość w tej części mieniła się diametralnie. Stała się dziewczyną idąca na ślepo, która wogule nie myśli. Najbardziej oczywiste fakty stawały się wielką tajemnicą. Uważam, że autorka bardzo na minus zmieniła główną bohaterkę, która większości sytuacji wkurza czytelnika.
Damen też się zmienił. Oczywiście było to planowane biorąc pod uwagę fabułę książki. Jednak to nie był ten sam chłopak, którego poznajemy w pierwszej części Nieśmiertelnych.

„Pewnie teraz powinnam wiedzieć wystarczająco dużo o stracie bliskich, by zdać sobie sprawę, że nie można przestać za kimś tęsknić - można tylko nauczyć się żyć z tą wielką, niekończącą się pustką w sercu."

Jakoś nie wyobrażałam sobie tej części inaczej jeśli chodzi o fabułę. Jednak miałam jakąś nikłą iskierkę nadziei, że może autorki zaskoczy mnie jakimś zwrotem akcji, niezwykłym opisem miejsc itp. Jedynie od czasu do czasu były jakieś ciekawe opisy lub bardziej niezwykłe zwroty akcji, które mogły na chwilę zaciekawić czytelnika.

Styl pisania autorki był taki sam jak w pierwszej części. Jedynie co to akcja była dość monotonna i czasami dłużyła się w nie skończoność. Kolejny z minusów książki.
Plusy to powinie, każdy znaleźć samodzielnie. Według mnie największe plusy to opis Summerlandu, niektóre zwroty akcji.
 
 „Bez względu na wszystko dostałam wielką szansę, które zdarza się tylko raz.”

 Książkę powinni przeczytać Ci, którzy przeczytali "Ever" pomimo, że jest taka sobie. Nie można powiedzieć, że nie ma żadnych plusów. Znajdzie się je, w niektórych momentach książki.

Ever | Błękitna godzina | W cieniu klątwy
Mroczny płomień | Nocna gwiazda | Na zawsze

Moja ocena 5/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu Paranormal Romance

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka