188. Dar Julii

Dar Julii. Julia już wie, że tylko ona może zatrzymać Komitet Odnowy. Ale aby go pokonać, potrzebuje pomocy kogoś, komu nigdy nie potrafiła zaufać – Warnera. Podczas współpracy z nim przekona się, że nie wszystko, co wie o nim i o Adamie, jest prawdą.

Tytuł: Dar Julii
Tytuł oryginału: Ignite me
Autor: Tahereh Mafi
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Dotyk Julii
Tom: III

Ostatni tom trylogii kończący historię Julii był dla mnie jedną, wielką niewiadomą. Pierwsza część zapowiadała obiecująco serie. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę i czekałam z niecierpliwością na kolejne książki. Jednak "Sekret Julii" okazał się dla mnie poważną klapą, która znacznie popsuła pierwsze wrażenie po Dotyku Julii. Dlatego też z rezerwą podeszłam do ostatniego tomu, nie nastawiając się na przysłowiowe "fajerwerki", by ponownie się nie rozczarować.

Julia po otrzymaniu poważnych obrażeń, kuruje się pod czujnym okiem Warnera. W między czasie dostaje informacje, że jej przyjaciele zginęli po walce z Komitetem Odnowy. Mogłoby się wydawać, że nie ma już nadziei, by zniszczyć znienawidzoną organizacje. Jednak dziewczyna nie chce zrezygnować z zemsty. Dlatego też nie mając innego wyboru, postanawia współpracować z Warnerem. Spędzanie z nim czasu staje się dla ich obojga idealną okazją, aby odsłonić sekrety, które do tej pory były dokładnie skrywane.

" I niestraszny mi strach, nie pozwolę mu już sobą rządzić. To strach powinien się mnie bać. "

"Sekret Julii" okazał się wielkim rozczarowaniem. Nie dotyczyło to jednak fabuły, a bohaterów, którzy swoim niezdecydowaniem oraz biernością wkurzają czytelnika. Moja cierpliwość została wystawiona na poważną próbę i miałam nadzieję, że chociaż ostatnia część będzie pod tym względem lepsza. I w końcu mogę z ręką na sercu powiedzieć, że autorka zauroczyła mnie postaciami. Julia przeszła niesamowitą metamorfozę, w którą nie można z początku uwierzyć. W pierwszej części poznaliśmy ją jako przestraszoną dziewczynkę, obawiającej się wszystkiego wokoło, a w szczególności samej siebie. W Darze Julii sytuacja obróciła się o 180 stopni. Dziewczyna stała się silna oraz pewna swoich umiejętności, które do tej pory uważała za przekleństwo.
Byłam zachwycona zmianą Julii, jednak autorka nie tylko jej zapewniła przemianę. Warner był typowym czarnym charakterem. Pomimo tego miał coś w sobie, co przyciągało czytelnika. Pisarka wykorzystała magię, którą naturalnie nadała postaci i rozwinęła ją. W finałowej części przyjemnością było poznawanie jego historii. Mimo tego, że czasami była zbyt łzawa, idealnie pasowała do bohatera.
Nie można zapomnieć o Adamie, który również przeszedł niezapomnianą metamorfozę. Jednak na gorsze, niż wyżej przedstawieni bohaterowie. Nadal pamiętałam czarującego chłopaka, który zmienił się w najgorszą wersje samego siebie.
Bardzo przypadły mi do gustu metamorfozy bohaterów. Autorka zadbała o ciekawe zmiany postaci, które zasługują na dużą uwagę ze strony czytelnika. Uważam, że naprawdę trudno sprawić, by czytelnik wpierw pokochał pewną osobę, aby następnie zmieść to wyobrażenie z powierzchni ziemi i przedstawić jego prawdziwą naturę.

" - Przywróciłaś mi życie. - Milknie na chwilę. - Nie miałem pojęcia, że można czuć taki spokój. taką ulgę. I czasem boję się - mówi, spuszczając wzrok - że przestraszę cię swoją miłością. "

Autorka nie ma żadnych problemów, by stworzyć ciekawą fabułę, a następnie z sukcesem przenieść na kartki powieści. Widać to od pierwszej części, w której sama koncepcja książki była intrygująca. Dlatego też "Dar Julii" obfituje w ciekawy nurt historii. Jednakże mam pewne obiekcje na temat akcji. Wszystko było w porządku do czasu opisu walki. Od czasu pierwszej części miał być to punkt kulminacyjny. Gdy zaczęłam czytać finałową "wojnę", okazało się, iż zakończyła się tak samo szybko, jak i rozpoczęła. Autorka nie zawarła żadnych niespodziewanych zwrotów akcji, problemów, bądź czegokolwiek co urozmaiciłoby fabułę. Byłam bardzo rozczarowana zakończeniem, które było nie wystarczające.
Wątek miłosny tak jak w przypadku poprzednich części przewija się przez całą książkę. Tym razem jednak według mnie jest znacznie ciekawszy, i przynosi nieznane do tej pory fakty. Dlatego też czytanie o rozwijającym się uczuciu okazało się intrygujące.

"Dar Julii" pomimo wszystkich minusów okazał się dobrą, lekką książką, idealną na wieczór. Nie zajmuje dużo czasu poznawanie historii, jednak jest ona ujmująca i trudno się od niej oderwać. Jednakże biorąc pod uwagę, iż to finał przygód Julii stwierdzam, że mógł być znacznie lepszy. Pomimo wszystko miło będę wspominać serie jako całość.

Moja ocena
7-/10

Dotyk Julii | Sekret Julii | Dar Julii
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka