Na ulicach miasta trwa wojna. Wzajemna lojalność w obrębie ekipy – i tak już krucha i wątpliwa – zostaje wystawiona na ciężką próbę. Kaz i jego ludzie muszą się postarać, żeby znaleźć się po stronie zwycięzców. Bez względu na koszty.
Tytuł: Królestwo kanciarzy
Tytuł oryginału: Crooked Kingdom
Autor: Leigh Bardugo
Wydawnictwo: Mag
Seria: Szóstka wron
Tom: II
Tłumacz: Wojciech Szypuła
,,Żadnych żałobników. Żadnych pogrzebów.ˮ
Dawno nie miałam okazji czytać powieści o złodziejach, oszustach i zbrodniarzach. Dlatego też ,,Szóstka wronˮ, była jedną z pozycji, która zapewniła mi zupełnie inne przygody niż zwykle. Pokochałam historię oraz bohaterów wykreowanych przez autorkę. Ze zniecierpliwieniem oczekiwałam kontynuacji, która była praktycznie potrzebna od zaraz po przeczytaniu pierwszego tomu. Przez kilka tygodni sprawdzałam księgarnię, by móc kupić tę książkę jeszcze w przedsprzedaży. Moje szczęście było przeogromne, gdy w końcu dostałam tę powieść do ręki, by poznać dalsze losy moich ukochanych bohaterów.
Po włamaniu się do więzienia, do którego nikt się nie włamał. Po wykradnięciu najlepiej strzeżonego więźnia. Po wydostaniu się z potrzasku, gdzie zewsząd otaczali ich wrogowie, Kaz ze swoją ekipą mieli być najbogatszymi mieszkańcami Ketterdamu. Jednak zamiast pływać w złocie, młoda drużyna po raz kolejny wykorzystać swoje umiejętności, by odebrać zapłatę oraz Inej. Nie mając innego wyboru Kaz i reszta muszą zaryzykować życie w kolejnej grze, gdzie toczą się losy ich przyszłości.
,,- Panie Brekker... A może po prostu Kaz, jeśli pan pozwoli? Moja sytuacja jest delikatna. Jestem królem kraju, którego skarbiec zieje pustką i któremu ze wszystkich stron zagrażają wrogowie. Ba, istnieją także siły wewnętrzne, które mogą wykorzystać moją nieobecność i podjąć próbę przejęcia władzy.
- Sugerujesz, że świetnie nadałbyś się na zakładnika.ˮ
Recenzje drugiej części, jak i każdej kolejnej, są bardzo trudne. Mowa o takich, gdzie tomy trzymają dobry poziom poprzednich i trudno doszukać się w nich wad. Podobnie jest z Królestwem kanciarzy. Bardzo przypomina on pierwszą część. Jest równie znakomity, co ,,Szóstka wronˮ i brak w nim minusów. Aczkolwiek należy wziąć pod uwagę fakt, iż jest to ostatnie spotkanie z bohaterami. Autorka wspominała, że w przyszłości może wróci do niektórych postaci, jednak nie ma co liczyć na najbliższą przyszłość. Dlatego też czytelnik należycie powinien pożegnać postacie w tym tomie, poznając finał ich przygód.
Główną zaletą serii ,,Szóstki wronˮ jest intrygująca fabuła, która trzyma w napięciu do ostatnich stron. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części autorka zadbała, by czytelnik cały czas odczuwał niepokój o los swoich ukochanych bohaterów. Ponieważ nic nigdy nie jest pewne w tej powieści. Za każdym razem widać niebezpieczeństwo za rogiem, które może skończyć się tragicznie. Jednak to jest tylko jedna strona medalu. Za to z drugiej strony medalu nie można zapomnieć o geniuszu postaci. Przez co w tej samej chwili drży się ze strachu o życie bohaterów i ze zniecierpliwieniem oczekuje czasu, gdy wszystkich zrobią na szaro.
,,Przyszedłbym po ciebie. Przyszedłbym. A gdybym już nie mógł chodzić, przyczołgałbym się do ciebie i choćbyśmy nie wiem jak bardzo byli połamani, razem wywalczylibyśmy sobie drogę na wolność, z nożem w zębach i pistoletem w garści. Bo tacy właśnie jesteśmy. Zawsze walczymy do końca.ˮ
Bohaterowie są jednym z większych plusów obu części. Wszystkie przedstawione postacie są niesamowite żywe, nie są jedynie pustymi, papierowymi osobowościami. Mają charakter, który nie raz "wychodzi" na wierzch podczas powieści. Tym samym czytelnik utwierdza się w przekonaniu, że niczego im nie brakuje. Mają zarówno wady, jak i zalety, dzięki czemu bez problemu można wczuć się w nich i poznać ich na wylot.
Oczywiście pierwsze miejsce na podium zajmuje Kaz. Tę postać pokochałam całym sercem i mam nadzieję, że w przyszłości autorka zawrze kolejne jego losy w innej serii. No bo jak można nie polubić oszusta, którego geniusz przechodzi sam siebie. Nie raz nie mogłam uwierzyć, jak potrafi on lawirować, wymyślać i kombinować.
Reszta bohaterów wcale nie odstaje od wspaniałego Kaza. Szczególnie, że w tej części autorka dała reszcie postaci większe pole do popisu. Dzięki czemu czytelnik poznaje jeszcze lepiej ich charaktery, które do tej pory były przyćmione przez główną wronę.
Autorka mimo tego, że osadziła akcję w świecie girszów, który wykreowała na potrzeby poprzedniej serii, to nie osiada na laurach. Ponieważ Ketterdam tętni życiem złodziei i oszustów. Pisarka stworzyła całkiem nową lokalizację, do której nie raz jeszcze chciałabym wrócić. Mimo że, jest pełne niebezpieczeństw i przemocy, to oczarowuje czytelnika swoją tajemniczością i zapowiedzią niesamowitej przygody.
W poprzedniej części nie zwracałam uwagę na wiek bohaterów. Jednak w tej stwierdziłam, że autorka mogła bez problemu podnieść ich lata, ponieważ byłoby to realniejsze. Trudno uwierzyć, iż są oni jedynie nastolatkami.
Jest tylko jedna rzecz, której nie mogę wybaczyć autorce. Podczas "Królestwa kanciarzy" pojawia się spojler dotyczący zakończenia poprzedniej serii. Czytając inną recenzję, zanim jeszcze zaczęłam drugą część ,,Szóstki wronˮ, słyszałam o tym, jednak nie sądziłam, że to będzie spojler taki rozmiarów. Niestety osoby, które zaczęły poprzednią trylogię, a jej nie skończyły, zdecydowanie powinny, przed rozpoczęciem przygód Kaza i reszty.
,,-Czy nikt z was nie zastanawiał sie nad tym, co zrobiłem z pieniędzmi od Pekki Rollinsa? (...) Jak myślicie, na co wydałem tę kasę?
-Na broń? - spytał Jesper.
-Statki? - zasugerowała inej.
-Bomby? - podsunął Wylan.
-Łapówki dla polityków? - strzeliła Nina.
Wszyscy spojrzeli na Matthiasa.
-To jest ta chwila - szepnęła Nina - w której mówisz nam, jacy jesteśmy okropni.
Matthias wzruszył ramionami.
-Kiedy to wszystko są bardzo rozsądne pomysły...- odparł ˮ
,,Królestwo kanciarzˮ trzyma poziom poprzedniej części. Mogę nawet stwierdzić, że druga część była minimalnie lepsza. Jednakże cała seria zasługuje na uwagę czytelników, ponieważ historia stworzona przez autorkę jest intrygująca i wciągająca. Trudno znaleźć drugą taką trylogię, dlatego z pewnością zapewni ona niesamowite przygody.
Moja ocena
9/10
Szóstka wron | Królestwo Kanciarzy
Jestem strasznie ciekawa tej dulologii. Ostatnio zakupiłam pierwszy tom i już nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tiggerss
https://tiggerssreads.blogspot.com/
Już od jakiegoś czasu mam tę książkę na swojej liście. Muszę w końcu nadrobić zaległości i ją przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńOna tomy urzekły mnie swoim wydaniem, ale nie jest to mój gust czytelniczy.:)
OdpowiedzUsuńNadal nie mogę przebrnąć przez pierwszy tom. Jakoś nie do końca moge się wgryźć w ten świat. :)
OdpowiedzUsuńMam już obie części na półce (to wydanie jest boskie!) i planowałam sięgnąć po nie dopiero po Nowym Roku, ale widzę, że nie ma sensu zwlekać :)
OdpowiedzUsuń