Życie Czerwonych na Marsie nie jest łatwe. Zwłaszcza życie Helldiverów, którzy w kopalniach Marsa wydobywają cenne helium-3. Nigdy nie widzą słońca. Nie zawsze mają co jeść. Żyją krótko. Umierają młodo.
I nie ma dla nich sprawiedliwości.
Darrow Helldiver, Czerwony górnik, przez okrutne prawo Złotych władców traci żonę, a potem sam zostaje skazany na śmierć. Nie wie jeszcze, że to dopiero początek.
Los daje mu szansę, aby walczyć o wolność dla swoich ludzi. O wolność wszystkich Kolorów niewolonych surowym prawem Złotych najeźdźców, którzy przed wiekami opanowali Układ Słoneczny.
Darrow musi tylko stać się Złotym. Wślizgnąć się w szeregi panujących i rozbić system od środka.
Przed nim nie tylko bolesna przemiana, lecz także długa i żmudna walka o pozycję na szczycie społecznej piramidy. Żeby stać się Złotym, Czerwony Helldiver musi nie tylko zmienić skórę, lecz także przeżyć. Co wcale nie jest takie proste, bo Instytutem Marsa, szkołą przyszłych władców, rządzi tylko jedna zasada: przeżyją najsilniejsi.
Czy słaby Czerwony zdoła skończyć szkołę bogów?
Czy zdoła rozpalić zarzewie zagłady i obalić Złotą tyranię?
Tytuł: Złota Krew
Autor: Pierce Brown
Tytuł oryginalny: Red Rising Trilogy #1: Red Rising
Seria: Red Rising
Tom: 1
Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Książki z gatunku science fiction są niezwykle pod względem tego, że możemy się dowiedzieć jak by wyglądało odległe o kilkaset lat ludzkie życie według autorów. Swoją wizję przekazał nam Pierce Brown w swojej debiutanckiej trylogii "Red Rising". Fabuła rozgrywa się w naszym Układzie Słonecznym starszym o ponad siedemset lat w którym to ludzkość została w bardzo ciekawy sposób przydzielona do kast. Gotowi na małą podróż w przyszłość?
Wyobraźcie sobie, że ludzie są przypisani do odpowiednich kast poprzez kolor oczu i włosów, a każda z tych kast ma swoje zadanie. Wszystkimi rządzą najlepsi z najlepszych - Złoci, którzy zdążyli już skolonizować cały nasz układ planetarny. Na samym dnie są przedstawiciele barwy czerwonej - uważanej za PodKolor. Technologia w tym świecie jest rozwinięta na bardzo wysokim poziomie co powodowało mój zachwyt oraz podziw za wymyślenie wielu wspaniałych maszyn. Bardzo ciekawa jest również sztuka w której to człowiek jest swojego rodzaju płótnem. Chcesz mieć skrzydła? Proszę bardzo! A może pazury? Nie ma sprawy. Jest jednak mały haczyk: musisz być kolorem wyższym w hierarchii i mieć pieniądze.
Jednak książka nie jest o operacjach plastycznych i różnych maszynach, ponieważ stanowią one tło (tak samo jak wiele innych składników) dla głównego wątku.
Głównym bohaterem tej powieści jest Darrow - Czerwony - żyjący i pracujący spokojnie w kopalni. Ten szesnastolatek nie zna innego życia oraz niczym się nie wyróżnia spośród pozostałych przedstawicieli jego koloru. Jednak w jego życiu staje się coś co sprawia, że zapragnie w ramach zemsty zamienić się w istotę doskonałą - Złotego.
Miłość i wojna to dwa całkiem inne pola bitwy.
Główny bohater jest tak naprawdę nikim. Mimo, że ma swoje marzenia, małe pragnienia, kochającą rodzinę to w oczach rządu jest tylko czerwoną mrówką, którą można łatwo zdeptać. Darrow został jednak czymś obdarzony - charakterem.
Chłopak nie jest typem wkurzającego bohatera - jest wręcz przeciwnie. Jego cechy osobowości są dobre, ale występują w takiej mieszance, że dla mnie Darrow jest czasami denerwujący.
Pewnie każdy w was ma cechy które ceni u danych bohaterów, ale połączone je razem sprawiają, że dana postać jest czasami irytująca.
Stawiając się na miejscu młodzieńca nie pasowały mi niektóre wybory których dokonał przez co nie rozumiałam jego toku postępowania, ani wartości którymi się kierował co mnie również denerwowało. Nie zrozumcie mnie źle, Darrow jest bardzo dobrze skonstruowanym bohaterem, ale nie każdemu przypadnie do gustu.
Na szczęście jest cała masa postaci, które przewijają się w tle. Nie są to marionetki obdarzone imionami i pojawiające się tylko dlatego, że główny bohater je potrzebuje. Zapadają w pamięć i przypadają do gustu, a wśród nich znajdziemy te złe jak i te dobre. Moją największą sympatię wzbudziły właśnie postacie drugoplanowe i to do nich najchętniej wracałam i cały czas wracam myślami.
Świat opisywany jest bardzo dobrze oraz mądrze skonstruowany, a droga którą musiał przejść bohater - trudna. Autor chcąc przekazać to czytelnikom musiał opisać bardzo dobrze swój wymysł wyobraźni, aby poczuli te emocje jakby sami tam byli i przeżywali to samo co bohaterowie. Styl pisania pana Browna jest na pierwszy rzut oka po prostu dziwny. Nie byłam w stanie go do niczego co czytałam wcześniej porównać, więc brnęłam przez niego próbując się przyzwyczaić.
Po dwudziestu stronach byłam w stanie odłożyć książkę i wziąć do rąk inną pozycję. Po kolejnych dziesięciu fabuła zaczęła mnie intrygować. Po następnych pięciu kartkach zakochałam się w tym dziwnym stylu pisania, bohaterach przewijających się od czasu do czasy jak i tych co pojawiali się na chwile dłużej w świecie wymyślonym - ogólnie mówiąc we wszystkim.
Byłam bardzo rozemocjonowana lekturą, więc nie zabrałam się od razu za pisanie recenzji, a pozwoliłam trochę opaść emocjom aby podejść do tematu bardziej obiektywnie. Jednak po uspokojeniu emocji nadal nie potrafię wskazać na rażące błędy - prawdopodobnie ich nie było.
Historia jest bardzo dobrze przemyślana oraz napisana i jedyne do czego mogłabym się doczepić to niezaznaczanie upływu czasu. Nie wiadomo ile ziarenek piasku się przesypało pomiędzy opisywanymi scenami - mógł to być tydzień jak i również kilka miesięcy.
"Złota krew" jest porównywana do serii "Igrzysk Śmierci" i mogę się zgodzić, że pod paroma aspektami są podobne. Jednak (jak dla mnie) Igrzyska są dość przewidywalne, a "Złota krew" parę razy zaskoczyła mnie zwrotami akcji co jest bardzo wielkim plusem dla niej i autora. Ciężko mi porównać która z serii jest lepsza, ponieważ obydwie mają swoją fabułę osadzoną w róznie wykreowanych światach którymi rządzą inne zasady.
"Złota krew" jest naprawdę dobrą i przemyślaną książką, która zawiera w sobie ciekawy pomysł na przyszłość naszej rasy. Oczarowała mnie swoją historią i sprawiła, że nie chciałam się od niej oderwać. Na szczęście nie wszystkie tajemnice tego świata zostały odkryte więc mam nadzieję znaleźć odpowiedzi na nie w kolejnych częściach.
Ocena: 9-/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Drageus.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam Darrowa. Podobał mi się jako bohater. :)
OdpowiedzUsuń