
Tym razem zamiast trzech książek, jak to się zdarzało ostatnio mamy trochę większy stosik z dodatkami.
Od dołu:
Tam gdzie śpiewają drzewa - od dawna polowałam, aż w końcu dostałam
Sekret Julii - powiem, że pierwsza połowa taka sobie. Recenzja w sierpniu
Papierowe miasta - cóż.. nadal uważam za lepszą od "Gwiazd naszych wina"
Cień i kość - właś
